poniedziałek, 22 września 2014

Leonard Cohen - zdeklarowany outsider


Leonard Cohen w 1963 roku

The Guardian przypomina, że Cohen skończył właśnie 80 lat i  wydaje 13. album płytowy Popular Problems. 

Wydaje się, że wiedzie piękne życie i niewątpliwie jest świetnym poetą.


I aforystą:

Chciałbym, żeby wszystko, co ma się do powiedzenia, można było wyrazić jednym słowem.
Nie cierpię tego, co może się zdarzyć między początkiem a końcem zdania.


Piękni Przegrani

Pisał też powieści. Po polsku ukazały się co najmniej te dwie. Ciekawa jestem, czy ktoś z Was czytał?



Podoba mi się jego szczerość. Np. potrafił powiedzieć  o sobie, że jest pseudobudddystą, a nie buddystą. Zburzyć iluzję, z którą było mu bardzo do twarzy.... To mi imponuje.

Leonard Cohen w 1995 roku
Mamy polską stronę o Cohenie. Oraz wydana po polsku biografię barda.





3 komentarze:

  1. Nie czytałam powieści Cohena. Lubię jego głos. Mam na półce, przeczytaną dawno temu, książkę "Życie Leonarda Cohena" Iry B. Nadel.

    OdpowiedzUsuń
  2. Głos, charyzma, osobowość, talent, kiedyś z pewnością uroda i seksapil... Ciekawa postać, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. Cohen to mój ulubiony bard.
    Od wielu lat. Uwielbiam ten rodzaj głosu, jaki posiada i sposób śpiewania.
    Powieści jego nie czytałam. Widziałam "Ulubioną grę" przy okazji innych zakupów książkowych, ale jednak się nie zdecydowałam.
    Pozostanę przy słuchaniu go.
    Natomiast biografię chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, gdy uznam to za stosowne.