sobota, 19 stycznia 2013

Z biblioteczki Zofii

Wczoraj byłam w mieszkaniu mojej kochanej teściowej Zofii. Była polonistką w Technikum Samochodowym na ul. Stawki w Warszawie. Jedną z najbardziej szanowanych i lubianych nauczycielek...
Teraz ma alzheimera.

Postanowiłam jakoś oddać jej hołd. Czytanie książek z jej księgozbioru będzie moim hołdem. Oczywiście nie zamierzam przeczytać wszystkiego. Nie jest to też możliwe. Przeczytam troszkę. Dam sobie na pewno spokój z opowiadaniami Sienkiewicza i Dziadami w dziesięciu wydaniach. Te pożółkłe książeczki, obłożone w szary papier już prawdopodobnie nigdy nie zostaną otwarte.

Liczę, że przy okazji tych lektur uda mi także się powspominać moją teściową, tę cudowną osobę, którą była.


A oto pierwszy zestaw, który przytargaliśmy z mężem do domu:


Jarosław Iwaszkiewicz Podróże do Włoch
Bogdan Suchowolski Irena Wojnar Humanizm i edukacja humanistyczna
Jarosław Iwaszkiewicz opr. Janusz Rohoziński
Jarosław Iwaszkiewicz Petersburg
Simone Weil Wybór pism. Przekład i opracowanie Czesław Milosz
Anna Kamieńska Od Leśmiana
Antoni Słonimski Poezje
Julian Krzyżanowski Mądrej głowie dość dwie słowie
Andre Maurois W poszukiwaniu Prousta
Stanisław Bortnowski Jak uczyć poezji?
Stanisław Lem Eden
Poeci rosyjscy w przekładach Artura Sandauera
Anegdoty, facecje i sensacje obyczajowe XVII i pierwszej poł. XVIII wieku. Opr. Zbigniew Kuchowicz
A.S. Puszkin Jewgienij Oniegin (po ros.)

15 komentarzy:

  1. Anonimowy11:13

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w pewnym sensie odeszła. Tylko w przebłyskach świadomości jest czasami tą Zofią, którą wszyscy znaliśmy. Jeszcze niedawno szalała na naszej klasie, mailowała ze swoimi byłymi, a uwielbiającymi ją, uczniami rozsianymi po całym świecie, a dziś ledwo poznaje syna. Jeszcze potrafi napisać proste słowa, ale już nie potrzebuje czytać. Nie potrzebuje czytać! Ona!

      Usuń
  2. Alzheimer, jedna z najbardziej przerażających chorób... Bardzo mi przykro.
    Widzę tu książki o Iwaszkiewiczu i Iwaszkiewicza. A Andre Maurois pisał wspaniałe biografie. Powoli podczytuję sobie jego biografię pt. "Prometeusz".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W biblioteczce Zofii Maurois zajmuje sporo miejsca. Bardzo go lubiła.

      Usuń
  3. Gdy odchodzimy zostają po nas pamięć ludzka i książki... Takie jest życie. Bardzo mi się podoba Twój pomysł, pewnie zrobiłbym to samo aby uczcić pamięć tej osoby, jaką kiedyś była. Z przyniesionych książek najbardziej zainteresowały mnie: "Petersburg" i "Podróże do Włoch" Iwaszkiewicza oraz "W poszukiwaniu Prousta" Andre Maurois.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe, że wybrałeś dwóch z jej ulubionych i mocno nadreprezentowanych :) autorów. Trzecim, albo raczej pierwszym, jest na pewno Mickiewicz - we wszystkich odmianach. I Anna Kamieńska.

      Usuń
  4. Alzheimera się boję jeśli chodzi o swoją starość.
    Bardzo ładne stosiki:) Zagaranęłabym wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pomyśleć, że regularne czytanie nie chroni przed panem A... Jestem naprawdę zawiedziona. Ale i tak nie zamierzam tej czynności porzucać :)

      Usuń
  5. Piękny plan.
    Czytasz po rosyjsku? Ciekawa jestem, na ile trudny będzie Oniegin w oryginale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś czytałam. A teraz do tego wracam podpuszczona przez Bibliopatkę i jej wyzwanie Oryginaliter. Oczywiście ze słownikiem i tłumaczeniem pod ręką :)
      Co ciekawe, jak zajrzałam, to miałam wrażenie, że większość rozumiem... Ale to chyba musi być złudzenie. Niemniej piękne złudzenie!

      Usuń
  6. Piękny sposób oddania hołdu. Alzheimer mnie również przeraża...
    Z Waszego stosu nabrałam ochoty na "W poszukiwaniu Prousta" oraz na Kuchowicza. A "Oniegina" kiedyś chętnie powtórzę, uwodził mnie. Zazdroszczę, że przeczytasz go w oryginale :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę, dobrze jest móc czytać, myśleć, przeżywać głęboko. Cieszmy się tym każdego dnia na nowo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie uczcilas swoja Tesciowa.

    Alzheimer to jedna z najbardziej bolesnych chorob dotykajaca bliskich... Przytulam do serca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Smutna to historia. Człowiek egzystuje w oderwaniu od rzeczywistego świata, bezbronny.

    OdpowiedzUsuń

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, gdy uznam to za stosowne.