- „Ciemno, prawie noc”, Joanna Bator, W.A.B., Warszawa (powieść);
- „Patrz na mnie, Klaro!”, Kaja Malanowska, Krytyka Polityczna, Warszawa (powieść);
- „Noc żywych Żydów”, Igor Ostachowicz, W.A.B., Warszawa (powieść);
- „Morfina”, Szczepan Twardoch, Wydawnictwo Literackie, Kraków (powieść);
- „Mokradełko”, Katarzyna Surmiak-Domańska, Czarne, Wołowiec (reportaż);
- „Bach for my baby”, Justyna Bargielska, Biuro Literackie, Wrocław (tom poetycki);
- „Przygody na bezludnej wyspie”, Maciej Sieńczyk, Lampa i Iskra Boża, Warszawa (komiks).
Mój wybór to "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator.
No, ale nie przeczytałam dotąd ani "Morfiny", ani "Nocy żywych Żydów", ktorym też daję duże szanse. Trzeba to nadrobić.
A nie mówiłam?! Wstawiam sobie plusa w rubryce jasnowidztwo :)
OdpowiedzUsuńAleż intuicja :) Poza Morfiną reszta jest dla mnie tajemnicą. Muszę nadrobić :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa muszę wszystkie nadrobić;)
OdpowiedzUsuńKolejne pozycje do zapoznania się. Ty już Bator chyba masz za sobą.
OdpowiedzUsuń