Największym zaskoczeniem związanym z prowadzeniem bloga o czytaniu jest fakt, że tak wiele przyjemności może sprawić bardziej planowe podejście do lektur.
Dlatego postanowiłam iść za ciosem. Mam jeszcze 2 miesiące względnego "martwego sezonu" w pracy i ten czas zamierzam poświęcić na intensywne czytanie zaplanowanych wcześniej lektur. Potem liczę na to, że uda mi się wygospodarować przynajmniej jeden dzień w tygodniu na tzw. "dzień biblioteczny" w gorącym zawodowo okresie od marca do końca pażdziernika. Przez te pół roku bedę sobie marzyć o jesiennym przyspieszeniu czytelniczym, które mam nadzieję nastąpi od listopada.
Podjęłam 4 wyzwania czytelniczo-blogerskie.
Najważniejsze z nich to genialnie proste wyzwanie Z półki autorstwa Barbary, bo mam w swoim księgozbiorze na pewno więcej niż setkę ciekawych i nieprzeczytanych pozycji. Oszacowałam w miarę realistycznie swoje możliwości na min. 25 pozycji zdjętych z półek u siebie w domu.
Kolejne wyzwanie bardzo pasuje do mnie i mojego upodobania do różnorodnych lektur. To Trójka e-pik Sardegny, czyli 3 książki miesięcznie, każda z innej bajki.
Wyzwanie Jenah Z literą w tle jeszcze bardziej zawęzi i tym samym ułatwi moje wybory.
Mam nadzieję, a właściwie to jestem pewna, że spora część moich lektur bedzie nadal pochodzić z kategorii tzw. humanistyki oraz literatury faktu, która od lat stanowi lwią część moich lektur. Dzięki temu wypełnię przy okazji postulaty mało popularnego niestety wyzwania bookerki Płynna nowoczesność.
Dodatkowe wskazówki dotyczące wyboru planowanych lektur zaczerpnę z list TOP 50 i TOP 75, które umieściłam w zakładkach u góry strony. Powód: dlaczego by nie? Jest tyle książek, które powinnam przeczytać na pewno i nawet jeśli je przeczytam, to i tak będzie... tyle książek, które powinnam przeczytać koniecznie...
A przecież będą nowości i tzw. 'wpadki' - czyli jak mi coś wpadnie w oko...
Dlatego koniec tego planowania!
Podobają mi się te wyzwania - zwłaszcza "Z półki" i "Płynna nowoczesność". Listy TOP też wyglądają ciekawie - nie czytałam większości wymienionych tam książek, a niektóre tytuły są zachęcające.
OdpowiedzUsuńNajbardziej cieszy mnie to, że przed nami kolejny rok radości czytelniczych :) Powodzenia w wyzwaniach i świetnych lektur - pewnie niektóre od Ciebie podpatrzę.
@Najbardziej cieszy mnie to, że przed nami kolejny rok radości czytelniczych :) Yes, yes, yes!
UsuńAle ostrzegam, ja też będę ściągać :)
A pewnie, ściąganie czytelnicze to jeden z niewielu wartościowych i zalecanych przypadków ściągania :)
UsuńTeż się przyłączyłam do wyzwania "Z półki", które podobnie jak Ty, liczę na to, że mnie zdopinguje do przeczytania chociaż części tych zalegających i czekających na swoją kolej książek..Popieram Bibliopatkę ze ściąganiem - jeśli chodzi o czytanie to zdecydowanie zalecane ;)
OdpowiedzUsuńKolejnym wyzwaniem na 2013 r będzie dla mnie nauczyć się liczyć, przynajmniej do 4 :) Pisałam o trzech wyzwaniach, a podjęłam i wymieniłam cztery. Gdyby ktoś następnym razem coś takiego zauważył, proszę o info. Z gory dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wytrwałości i sukcesów w podjętych przez Ciebie wyzwaniach, a najbardziej w tym "literowym" ;)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za życzenia i pomysł z literkami - prosty, ale mobilizujący.
UsuńDodaję jeszcze jedno wyzwanie do swojej listy: ORYGINALITER bibliopatki z fragmentownik.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo będzie hardcore: czytanie w oryginale :)