poniedziałek, 18 lutego 2013

...któż nie chciałby przeżyć wakacji z duchami?



Stanisław Jędryka Miłości mojego życia

Podobno każdy potrafi napisać w życiu jedną książkę. Najlepiej o sobie. Tak mówi o swojej autobiografii z 2012 r., nie siląc się na żadną sztuczność, Stanisław Jędryka.

Samo nazwisko Jędryki nie jest być może zbyt rozpoznawalne, ale wystarczy wspomnieć jego filmy: Podróż za jeden uśmiech, Wakacje z duchami, Do przerwy 0:1, Stawiam na Tolka Banana, Koniec wakacji czy Szaleństwo Majki Skowron.

Miłości mojego życia to absolutnie bezpretensjonalna książka wspomnieniowa, napisana przez bardzo zwyczajnego człowieka, który miał życie pełne niezwykłych zdarzeń. Weźmy pierwszy z brzegu zastanawiający fakt:

Jak udało mu się wyjść na ludzi temu dziecku - podrzutkowi, wychowywanemu w czasie II wojny i tuż po niej w Sosnowcu, praktycznie bez mężczyzn, otoczonemu przez kobiety, i to w stałym konflikcie wewnętrznym, bo będąc stale rozdarty pomiędzy wychowującą  go a rodzoną matką, która chciała go odebrać?

Jak taki chłopak z Sosnowca, wychowany w ubogiej rodzinie, przez matkę analfabetkę, w domu bez wody i centralnego ogrzewania, dostał się i to za pierwszym razem do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi?

Jak chłopakowi bez specjalnego wykształcenia, oczytania, a nawet obycia, najbardziej lubiącego pograć w piłkę, udało się wyreżyserować w ciągu kilku zaledwie lat na przełomie lat 60. i 70. najbardziej wzruszające filmy o dorastających nastolatkach, jakie powstały w polskim kinie?

Jak to zrobił, że filmy, których akcja toczy się czasami jeszcze w ruinach powojennych (Do przerwy 0:1 czyli Paragon, gola!), są pomimo to nadal oglądane i dobrze odbierane przez dzieciaki, a nawet zyskały status filmów kultowych?

Jak nie mając żadnego wsparcia i będąc często własnym ‘antypiarowcem’, a do tego nie pijąc alkoholu, zdołał utrzymać się w branży, nakręcić jeszcze wiele innych ‘dorosłych’ filmów, które nie były może tak dobre jak te dla młodzieży, ale za to miały zawsze wyróżniająca się obsadę aktorską i wierną przez lata ekipę (scenarzysta, operator, montażysta, kompozytor)?

Jak udało mu się zdobyć serce jednej z najpiękniejszych aktorek swojego pokolenia Joanny Jędryki,  a potem zaprzepaścić to małżeństwo?

Być sportowcem na poważnie (piłkarzem II ligi) i mieć pierwszy zawał w wieku 43 lat?

Uznałem, że przyszedł właściwy moment na taką spowiedź. Może sprawia to bliskość mety, do której zmierzam.


4 komentarze:

  1. Słyszałam o tej książce już chwilę temu, ale nie wiedziałam, że Joanna Jędryka była jego żoną.
    Muszę jej poszukać.)

    OdpowiedzUsuń
  2. przyznaję, że nazwisko skojarzyłam dopiero jak przeczytałam tytuły filmów :) ale po książkę chętnie sięgnę, bo lubię autobiografie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście uważam, że autorem najbardziej wzruszających filmów o dzieciach czy nastolatkach był jednak Janusz Nasfeter... ale oczywiście seriale Jędryki uwielbiałam, jak wszyscy... i dalej lubię. Co mi przypomina, że muszę wreszcie odebrać od kolegi swoje DVD z tymi filmami, bo jak zabrał rok temu, tak do tej pory się delektuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że muszę się z Tobą zgodzić. Tak, Jędryka też mnie wzrusza, ale jako widza dorosłego. Jako dziecko uważałam, że to są fajne filmy, pełne żartów, przygód. Majka Skowron, Koniec wakacji były przejmujące. I poważnie traktujące o naszych młodych sprawach.
      Ale wzruszający film to...chyba byłby... pamiętam taki film Nasfetera, chyba Motyle? - jakie to było delikatne i piękne, taka dziecięca miłość, wszystko niewinne...
      I jeszcze pamiętam Bułeczkę w podobnym stylu, ale nie jestem pewna, czy to Nasfetera.
      Czy te DVD to jakiś box oficjalnie wydany? Co tam wydano, jeśli tak?
      To naprawdę wyjątkowo wartościowe filmy, prawda?

      Usuń

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, gdy uznam to za stosowne.